Oooooo, po kąpieli odkrylam, ze moje sutki sa jakby wilgotne ... poczulam sie dziwnie dumna :-)
Po szybkim zdiagnozowaniu mąż bez takim emocji jakie mi towarzyszyly rzucil krotko: "slone to" ... no coż, nieraz więcej ma do powiedzenia.
piątek, 4 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz