W sobotę pojechałam z Tomkiem na zakupy...nie obylo sie bez kłótni bo mój mąż miał tego dnia "dzień focha".
Suma sumarum kupilam spioszki i bodziaka oraz troche kosmetykow i pampersy NEWBORN.
piątek, 7 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz