No i kolejny w moim życiu teścik - stresująca czynność ...
TYM RAZEM ZNOWU EMOCJE ... i okazuje się, że nieśmiale bo nieśmiale ALE ku mojemu wielkiemu szczęściu
różowa kreseczka, która mi wiele mówi. To jest 30 dzień cyklu i piątek ... raniutko udaję się do siostry Beci na herbatkę i czuję TAKIE dziwne podniecenie bo jej brzuch jest już dorosły a u mnie też zaczyna coś rosnąć...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz