czwartek, 18 lutego 2010

15 I 2010 - wychodzę z synusiem i pessarem do domu

Przyjechała po mnie Beta i pojechalam do domu. Tradycyjnie już po wizytach szpitalnych mamunia upiekla nam pysznosciowe placki drozdzowe :-)))Mniam, mniam ...

2 komentarze:

  1. apropo drożdżowych a jabłkami, Monia, urodź już Franka bo mam ich dość;)

    OdpowiedzUsuń
  2. :-)) przecież są taaaaaaaaakie pysznościowe :-)) Myślisz, że PO znudzą mi się???

    OdpowiedzUsuń