wtorek, 9 lutego 2010

19 XII 2009 szpital – pobyt nr 2. 28TC

Przyjmowałą mie dr Leśniak – nie bardzo zadowolona,że stawiłam się w sobotę a skieroanie miałam z piątku…nic to.
Na dzień dobry skuli mnie gdzie tylko mogli:dostałam siarczan mg w kroplówce, buskolizynę w pupę(oj, jak to boli) oraz Celeston na rozprężenia płócek gdyby baby chciałowcześniej się urodzić.
Kolejne łzy i żal – dlaczego to mnie spotkało znowu…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz